• Problemy w relacjach między rówieśnikami
• Szukanie sensu życia
• Troski życia codziennego

Odkąd pamiętam w moim życiu była myśl, aby wspierać innych. Towarzyszyła mi ona również przy wyborze studiów, a potem odkryłem nurt Terapii Skoncentrowanej na Rozwiązaniach i przepadłem. W pozytywnym tego słowa znaczeniu.

W trzech założeniach filozofii centralnej – Terapii Skoncentrowanej na Rozwiązaniach, mieści się moje podejście do ludzi, życia i mój styl pracy.

Jeżeli coś działa – rób tego więcej
To co na mnie działa najlepiej to ludzie. Nie wyobrażam sobie życia na bezludnej wyspie. Działa, więc spełniam się w roli taty i męża. Skoro działa, to i w mojej codziennej aktywności zawodowej, zawsze na pierwszym miejscu znajduje się człowiek ze swoimi zasobami i wyzwaniami. Żebym mógł skutecznie działać, konserwuję moją głowę i ciało bieganiem.

Jeżeli nie działa – rób coś innego
Jestem beznadziejnie słaby w ocenianiu, wymądrzaniu się, dawaniu złotych rad. Nie wychodzi mi rola eksperta od wszystkiego. Nie potrafię grać kogoś, kto nie popełnia błędów. Nie potrafię ukrywać emocji. Kiepsko wychodzi mi życie bez poczucia humoru.

Jeżeli się coś nie zepsuło – nie naprawiaj tego
Każdego dnia, pracując z ludźmi, odczuwam ogromną satysfakcję i poczucie bycia we właściwym miejscu. Każde spotkanie, każda sesja uczą mnie i wzbogacają. Uważność, słuchanie, otwartość, tolerancja – te narzędzia pielęgnuję, bo są dla mnie bezcenne.

W pracy zawodowej doświadczenie zdobywałem prowadząc różnego typu grupy wsparcia, byłem konsultantem wsparcia rodziny z osobami niepełnosprawnymi oraz wspierałem osoby pokrzywdzone przestępstwem. Duża część mojego doświadczenia to praca w domu dziecka. Tam poznałem jak trudna jest rzeczywistość dzieci i młodzieży. Jak trudno im znajdować odpowiedzi na codzienne pytania. Wspierałem rodziny zastępcze w ich pracy wychowawczej.

Jestem członkiem Polskiego Stowarzyszenia Terapeutów Terapii Skoncentrowanej na Rozwiązaniach.

Zapraszam osoby, które zmagają się z zaburzonymi relacjami w rodzinie np. brakiem komunikacji, kryzysem w relacji między małżonkami, rozwodem, lękami, smutkiem, stanami depresyjnymi, brakiem motywacji, problemami wychowawczymi. Zapraszam dzieci i młodzież mające problem z relacjami w grupie rówieśników, zastanawiające się nad sensem życia i chodzenia do szkoły, obawiające się życia codziennego.

Uważam, że jako “Pomagacz” rozwój i poszerzanie moich kompetencji jest wpisany w moje DNA, a bieganie – amatorsko uprawiany sport, jest moim sposobem na rozładowanie stresu oraz czasem “tylko dla mnie”. W biegu łapię motywację i inspirację do działania.

W ramach zainteresowań biegowych jestem członkiem Stowarzyszenia Rozwoju Czechowic AKMB Pędziwiatr Gliwice.